Avatar Wiki
Advertisement
Avatar Wiki

Bitwa o Drzewo Dusz – ostateczna bitwa pierwszej fazy Wojny o Pandorę, która miała miejsce 22 sierpnia 2154 roku. Bitwa rozpoczęła się atakiem wojsk SecOps dowodzonych przez pułkownika Milesa Quaritcha na Drzewo Dusz, których broniło ok. 2000 wojowników z 15 klanów Na'vi.

Geneza[]

Bezpośrednią przyczyną walk było zniszczenie Drzewa-Domu klanu Omaticaya. Sprzymierzony z nimi Jake Sully postanowił stanowczo sprzeciwić się niemoralnym praktykom ZPZ, które przybyło na Pandorę w celu kolonizacji oraz wydobywania cennego minerału unobtanium. Choć Sully został wygnany z klanu Omaticaya, do którego dwa dni wcześniej został przyjęty po wielu miesiącach treningu i integracji, zdołał odzyskać ich zaufanie przez oswojenie leonopteriksa wielkiego i tym samym zyskanie legendarnego tytułu Toruk Makto, wojownika, który w obliczu wielkiego kryzysu jest w stanie zjednoczyć wiele klanów Na'vi i poprowadzić je do walki. Tak też się stało i w jeden dzień Jake zebrał 15 plemion, m.in. Tayrangi i Olangi. Zamierzał poprowadzić Na'vi do ataku na ZPZ, prawdopodobnie na Piekielne Wrota, jednak jego mobilizacja nie została niezauważona przez pułkownika Quaritcha, szefa SecOps, który postanowił już następnego dnia z rana zaatakować Drzewo Dusz, święte dla Na'vi miejsce, którego zniszczenie pozbawiłoby Na'vi swojej tożsamości i wiary. Quaritch zwerbował cały dostępny personel ZPZ, m.in. górników, a z promu kosmicznego uczynił bombowiec, co wzbudziło zdecydowany sprzeciw kierownika administracyjnego ZPZ, Parkera Selfridge'a. Mężczyzna chciał zakazać ataku i zagroził dowódcom, m.in. Quaritchowi, zwolnieniem, ten jednak zaszantażował go[1].

Max Patel, zaprzyjaźniony z Jake'em naukowiec, który pozostał w Piekielnych Wrotach jako szpieg, poinformował go o planowanym na następny poranek ataku. Wieczorem Na'vi urządzili obóz wojenny, podczas którego przeprowadzili stosowne ceremonie, a Jake nauczył ich, w które miejsca latających maszyn celować, by je zestrzelić, pokazując je na przykładzie Samsona Trudy Chacon[3]. Później Jake udał się pod Drzewo Dusz pomodlił się do Eywy z prośbą o pomoc w nadchodzącej bitwie.

Siły[]

We flocie powietrznej ZPZ znalazły się: C-21 Smok, z pokładu którego atakiem dowodził Miles Quaritch, dziesiątki śmigłowców AT-99 Skorpion i SA-2 Samson oraz zmodyfikowany do roli bombowca i transportera piechoty wahadłowiec Walkiria. Wśród sił naziemnych znaleźli się liczni żołnierze piechotni oraz kilkudziesięciu lub kilkuset pilotów kombinezonów PZM.

Na'vi zebrali wojowników z 15 klanów, m.in. Omaticaya, Tayrangi i Olangi. Przewodził im Jake Sully jako Toruk Makto (szósty w historii Na'vi) z pomocą Tsu'tey'a, wodza klanu Omaticaya, i Ikeyni, Olo'eykte Tayrangi. Z kolei przywództwo nad kawalerią przejął Akwey, wódz Olangi. Na'vi pomagała Trudy Chacon, pilot Samsona, oraz naukowiec Norm Spellman w ciele avatara (a później człowieka). W późniejszym etapie bitwy do Na'vi dołączyły tysiące dzikich zwierząt: zmor, młotogłowów, gromowołów i wężowilków oraz thanator.

Przebieg[]

Samsons

Start floty SecOps do bitwy

23 sierpnia 2154 roku o godzinie 6:00 flota powietrzna wystartowała z Piekielnych Wrót i obrała kurs na Drzewo Dusz. Pułkownik Quaritch dowodził swoim arsenałem z pokładu Smoka, a Skorpiony i Samsony osłaniały wahadłowiec wiozący ładunki wybuchowe, które miały zmieść Drzewo Dusz z powierzchni księżyca. Ponadto, pokłady wszystkich statków (poza Skorpionami) wypełnione były żołnierzami piechoty oraz, w przypadku Smoka i Walkirii, pilotami kombinezonów PZM.

Czoła stawili im jeźdźcy zmor prowadzeni przez Jake'a Sully'ego, a na ziemi piechota (w tym sojusznicy Na'vi, m.in. Norm Spellman) i kawaleria Niebieskiego Ludu. Na'vi mieli przewagę w nawigowaniu się po Górach Alleluja, wśród których toczyły się walki, jako że panowały tam zawirowania, czyli konsekwencja silnego pola magnetycznego, utrudniająca pracę wszelkim urządzeniom pilotażowym i nawigacyjnym stosowanym przez ZPZ.

Atak rozpoczęli jeźdźcy zmor, którzy skryli się na zboczach gór, czekając na przylot floty SecOps. Na sygnał Jake'a opadli ku maszynom i strzelali do pilotów z łuków bądź po prostu strącali je, wlatując w nie z impetem. Pierwszą śmiertelną ofiarą bitwy był pilot Skorpiona, którego złapał i strącił leonopteriks Jake'a. W tym samym czasie kawaleria Na'vi otworzyła ogień do żołnierzy.

7f41e6c52294d1884807348a8e0fcb9e

Skorpiony prowadzące ostrzał

Chociaż Na'vi zyskali przewagę poprzez zaskoczenie przeciwnika, po rozkazie Quaritcha, aby rozbić formację i rozpocząć ostrzał, szybko zaczęli ją tracić. Technologia ludzka wzięła wyraźną górę nad możliwościami Na'vi, którzy zaczęli masowo padać, ranieni kulami. Wśród poległych w tej pierwszej fazie bitwy znaleźli się Tsu'tey, Seze (ikran Neytiri), avatar Norma Spellmana oraz Trudy Chacon, która zdołała zadać kilka strzałów Smokowi Quaritcha. Przewaga zyskana przez ZPZ pozwoliła im ponownie stworzyć formację i nadlecieć nad Drzewo Dusz, a także uzbroić ładunki wybuchowe.

W chwili, gdy Jake uzmysłowił sobie swoje niekorzystne położenie, a uziemiona Neytiri była bliska podjęcia ostatniej, samobójczej próby oddania strzału w kierunku zbliżających się do niej żołnierzy, na scenę niespodziewanie wkroczyły ogromne stada dzikich zwierząt. Na ziemi, młotogłowy, gromowoły i wężowilki rzuciły się na piechotę ZPZ, podczas gdy w powietrzu setki zmor rzuciły się na latające maszyny. Choć w przypadku młotogłowów czy gromowołów ich niezwykle gruby pancerz z łatwością zatrzymał pociski wysyłane przez operatorów PZM, tak przewagę mniejszym zwierzętom zapewniła ich liczebność. W wyniku ich ataku zginął m.in. Lyle Wainfleet.

Przekonany, że sama Eywa opowiedziała się po ich stronie, Jake wykorzystał osłonę zapewnioną przez stada zmor i skierował swojego leonopteriksa nad wahadłowiec, aby powstrzymać go przed zrzutem bomb. Zeskoczył na dach Walkirii i wrzucił improwizowane ładunki wybuchowe do jej silnika, po czym szybko skoczył z powrotem na Toruka i odleciał na bezpieczną odległość. Po kilku sekundach silnik eksplodował, uszkadzając jednocześnie skrzydło wahadłowca, przez co zszedł on z kursu i rozbił się w pobliżu Drzewa Dusz, nie czyniąc mu żadnej krzywdy. Widząc to, Miles Quaritch zdał sobie sprawę z porażki, jednak postanowił doprowadzić walki do końca i pozbyć się Sully'ego. Ten z kolei podjął się podobnego manewru z jego Smokiem, został jednak zauważony przez pułkownika i gdy ten przechylił maszynę, Jake stracił równowagę i złapał się jednej z rakiet, którą w akcie desperacji wrzucił do potężnego rotora, niszcząc go i destabilizując lot maszyny. Co więcej, upuszczone przez niego ładunki zdołały uszkodzić dach Smoka i doprowadzić do dehermetyzacji, co w połączeniu z niechybną katastrofą Smoka zmusiło Quaritcha do ewakuacji. W ostatniej chwili zdążył wsiąść do zapasowego kombinezonu i opuścić pokład.

W międzyczasie, naukowcy z Piekielnych Wrót postanowili przeprowadzić własny sabotaż. Wdarli się do zamkniętego centrum połączeniowego i wcielili w swoje avatary, podczas gdy Max Patel uprowadził kombajn i zniszczył nim centrum operacyjne, otwierając drogę avatarom. Zbuntowani naukowcy zmusili przebywający tam personel, m.in. Parkera Selfridge'a, do poddania się[4].

Quaritchdeath

Śmierć Quaritcha

Wędrujący po lesie Quaritch wziął za cel stację, w której Jake-człowiek pilotował swojego avatara. Przed strzałem w tym kierunku został powstrzymany przez Neytiri jadącą na grzbiecie dzikiego thanatora, który pokłonił się jej i pozwolił dosiąść. Choć wspólnie zdołali pozbawić Quaritcha karabinu, pułkownik zdołał kilkakrotnie dźgnąć zwierzę nożem, pozbawiając go życia. Zamachnął się, aby zadać ostateczny cios Neytiri, lecz w tym momencie dobiegł do nich Jake, zmuszając Quaritcha do poddania się. Bitwa była w zasadzie zakończona, gdyż Na'vi zdołali obronić Drzewo Dusz i zmusić siły ZPZ do odwrotu, jednak Quaritch odmówił, chcąc dokonać własnej zemsty. Dwaj mężczyźni stanęli do walki próbowali wzajemnie się wykończyć, podczas gdy Neytiri usiłowała wyczołgać się spod ogromnych zwłok thanatora. Jake pozbawił Quaritcha noża oraz rozbił kabinę jego kombinezonu, pułkownik jednak założył awaryjny egzopak i rozbił szybę stacji Stanowiska 26, co przez kolejnych kilka minut doprowadzało Jake-a człowieka do głodu tlenowego. W końcu Quaritch złapał Jake'a za warkocz i chwycił jego własny nóż, aby poderżnąć mu gardło, lecz w tej chwili Neytiri wydostała się, chwyciła własny łuk i wbiła dwie strzały w serce pułkownika, zabijając go.

Konsekwencje[]

Neytiri uratowała Jake'a przed śmiercią, odnajdując go w ludzkiej formie i w ostatniej chwili zakładając mu na twarz egzopak. Po ponownym połączeniu się ze swoim avatarem Jake odnalazł dogorywającego Tsu'tey'a, który przekazał mu tytuł wodza Omaticaya[5].

W wyniku przegranej bitwy personel ZPZ został zmuszony przez Na'vi do powrotu na Ziemię, z wyjątkiem grona osób (głównie naukowców) sprzymierzonych z Jake'em. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna osobiście nadzorował, aby wszyscy wsiedli na pokład promu, a wieczorem poddał się rytuałowi transferu świadomości, opuszczając na zawsze swoje ludzkie ciało i na zawsze stając się Na'vi[6].

Pojawienie się[]

Przypisy[]

Advertisement