Uwaga: Niniejszy artykuł zawiera spoilery do gry Frontiers of Pandora. |
Projekt badań nad zdziczałymi zwierzętami (ang. Project Feral) – jeden z projektów naukowych prowadzonych przez dział SciOps z ZPZ.
Opis[]
W czasie, gdy na Zachodnich Rubieżach opracowywano program TAP, naukowcy z ZPZ rozpoczęli eksperymenty na lokalnej faunie Pandory. Ich celem było przekształcenie żyjących na Pandorze stworzeń w okrutnych zabójców, których ZPZ mógłby kontrolować. Opiekunowie zwierząt i naukowcy ze SciOps odcinali stworzeniom kuru, czyli organ łączący je z Eywą i ze sobą nawzajem. Program nie powiódł się, ale zwierzęta zdołały przetrwać, choć minęło prawie 16 lat. Zdziczałe i nieokiełznane grasują teraz po Zachodnich Rubieżach[1].
Siedzibą projektu była stacja badawcza Alfa zlokalizowana w Chmurnym Lesie. Warunkowanie zwierząt w ramach projektu usiłowano osiągnąć na różne sposoby. Pierwszym krokiem było pozbawienie ich kuru, aby uniemożliwić zwierzętom kontakt z globalną siecią księżyca i samoistnie kontrolującym się ekosystemem. Okazało się jednak, że już i tak dzikie i agresywne z natury wężowilki i thanatory stały się całkowicie nieobliczalne. Próbowano więc innych metod, m.in. warunkowania Pawłowa czy wychowywania coraz to młodszych zwierząt; pojawił się nawet pomysł, żeby do badań zaangażować ciężarne zwierzęta, a ściślej mówiąc mające dopiero przyjść na świat noworodki. Nic jednak nie przynosiło zamierzonych rezultatów. Nie dość, że stworzenia te w żadnym przypadku nie pozwalały się tresować i kontrolować, to jeszcze zwróciły się przeciwko swoim oprawcom, atakując ich, a w skrajnych przypadkach nawet pożerając. Prawdopodobnie to same zwierzęta doprowadziły do zakończenia programu, zjadając jego administratorów i samodzielnie wydostając się na wolność.
Zwierzęta[]
"Produktami" projektu były dwa gatunki zdziczałych zwierząt: wężowilk oraz thanator. Od dzikich okazów można je odróżnić za sprawą jaśniejszej skóry, prawdopodobnie będącej efektem długotrwałego zamknięcia w pomieszczeniach laboratoryjnych oraz stosowanej wobec zwierząt przemocy, a także żółtych urządzeń przymocowanych do ich ciał, przypominających obroże i uchwyty. Natura tych urządzeń jest nieznana, lecz prawdopodobnie miały one umożliwiać niewolenie i unieruchamianie zwierząt. Dodatkowo, zdziczałym zwierzętom wypalano na lewym udzie oznaczenia laboratoryjne (np. A2, B2).
Bardziej niebezpieczne okazy thanatorów, które wydostały się z laboratorium, otrzymały własne miano. Do poznanych należą: Łowca Alfa, Łowca Bravo i Łowca Charlie.
Niezwykle agresywne, niebezpieczne i zabijające ponad miarę zdziczałe zwierzęta po wydostaniu się na wolność zagrażają lokalnemu ekosystemowi, dlatego tak ważne dla równowagi Pandory jest, aby wszystkie zostały zabite. Według Hajira, jest to najbardziej humanitarne rozwiązanie również dla samych zwierząt, które pozbawione tak podstawowej dla nich więzi z Eywą niezwykle cierpią.
Relacje uczestników projektu[]
Hajir Beshara, jeden z członków zespołu badającego zdziczałe zwierzęta (który później zdezerterował i dołączył do Ruchu Oporu), sporządził na temat projektu następującą notatkę osobistą:
Hajir Beshara, notatka osobista. Zaczynam się niepokoić zachowaniem łowców – jednego dnia są spokojne, innym razem skaczą sobie do gardeł bez powodu. Możliwe, że całkiem je straciliśmy. Jeśli bicze nerwowe są niezbędnym elementem zachowań społecznych, to w takim razie SciOps... Możliwe, że projektujemy socjopatyczne zwierzęta. To nie może dłużej trwać. Kto tu jest potworem? Bo nie te biedne zwierzęta. Znowu marzę o ucieczce. O spokojnej śmierci w lesie. To byłaby moja pokuta. Ale jestem tchórzem. Potworem. Jestem i zawsze będę.– Notatka osobista Hajira Beshara, Frontiers of Pandora
Notatka autorstwa H. Nicholls zatytułowana "Dziennik programu badań nad zdziczałymi zwierzętami ZPZ" głosi:
H. Nicholls, SciOps, wpis do dziennika nr 68:
Z tymi stworami nie da się komunikować. Gdy próbowaliśmy motywować zwierzęta żywnością, nie wykonywały nawet podstawowych komend.
Te stwory wolą zginąć niż wykonywać polecenia.
Kara miała katastrofalne skutki. Proces był bardzo prosty: zadań skrajny ból za każdym razem, gdy zwierzę wykazuje niepożądane zachowanie.
Nie ma jednak takiego bólu, który skłoni je do porzucenia wolnej woli. Nie boją się nawet śmierci.
Symbioza okazała się niemożliwa, warunkowanie według teorii Pawłowa także. Kończą nam się możliwości. Zaczynam myśleć, że zawodzi tu wszystko, co sprawdzało się na Ziemi.
Na razie możemy jedynie ponawiać próby. Obiektów badawczych nie zabraknie. Może z czasem – i kolejnymi próbami – osiągniemy jakiś przełom.– Dziennik programu badań nad zdziczałymi zwierzętami ZPZ, H. Nicholls, Frontiers of Pandora
Nagranie audio autorstwa anonimowej starszej badaczki zatytułowana "Raport o zdziczałych zwierzętach AS366" głosi:
STARSZA BADACZKA: Jeśli chodzi o wczorajszą ocenę behawioralną, jakoby usunięcie bicza nerwowego młodszego osobnika badań miało prowadzić do bardziej kontrolowanych wyników dzięki plastyczności rozwijającego się mózgu, póki co okazuje się błędna. Co prawda wymierne korzyści mogą pojawić się dopiero w przyszłości, a tak wczesne wnioski to w najlepszym razie wróżenie z fusów, ale trudno mi zachować optymizm na podstawie tego, co dotąd widziałam. Powinniśmy rozważyć możliwość uzyskania nowo narodzonego obiektu, a najlepiej – ciężarnego. Tak na marginesie, pewnie Hajir Beshara pozostaje problematyczny, gdyż przywiązuje się do obiektów badań, co przyprawia go później o wybuch gniewu. Nie mam już siły przypominać mu, że działamy wyłącznie w ramach etycznych wytycznych ZPZ, i poważnie rozważam usunięcie go z projektu.– Raport o zdziczałych zwierzętach AS366, Frontiers of Pandora
Z kolei nieznana żołnierka ZPZ zdołała sporządzić następujące nagranie:
Zjadły ich. One ich ZJADŁY. Och, będę następna. Już jestem. Oj, kręci mi się w głowie od dwutlenku węgla. To nie był najlepszy pomysł na odejście z tego świata... Niewiele mogę zrobić oprócz nagrywania tego dziennika. Te przeklęte monstra wydostały się na zewnątrz. Uciekły i ZJADŁY administratorów. Kody dostępu i tak dalej. Och, teraz one tu rządzą. Jak to nazwać? Ironią? Przewrotną sprawiedliwością? Szlag... Mam nadzieję, że stracę przytomność, zanim tu dotrą. Może powinnam... zrobić kilka pajacyków... żeby to przyspieszyć.– Nagranie nieznanej żołnierki, Frontiers of Pandora
Pojawienie się[]
Frontiers of Pandora[]
Zdziczałe zwierzęta są trzonem zadania pobocznego "Odcięte więzi", w ramach którego Sarentu musi zabić zdziczałe zwierzęta grasujące po określonych regionach (informację o nich podaje protagonistce Hajir Beshara, członek Ruchu Oporu, który uczestniczył w tym niechlubnym projekcie).
Badania nad projektem zostają zainicjowane po zbadaniu tajemnicy zabitego szkwalnika w lesie Kinglor. Śledztwo doprowadza Sarentu do jaskini, w której leży martwy żołnierz; mężczyzna zdążył przed śmiercią sporządzić nagranie, w którym wspomina o Łowcy Bravo. Okazuje się nim być zdziczały thanator, z którym Sarentu zmaga się nieopodal laserowej przetwórni rudy Alfa[2].
Ze zwłok zwierzęcia protagonistka pozyskuje kod dostępu B, lecz aby odnaleźć laboratorium, w którym prowadzono badania nad zdziczałymi zwierzętami, musi odnaleźć dwa pozostałe. Jeden z nich znajduje, walcząc z napotkanymi zdziczałymi thanatorami[3] (kod C), zaś kolejny, badając zwłoki innego żołnierza w magazynie Kilo w Chmurnym Lesie[4] (kod A).
Z pomocą kodów Sarentu może zbadać stację badawczą Alfa, odkrywając tam notatki i nagrania audio stanowiące świadectwo prowadzonych tu w przeszłości badań[5].
Ciekawostki[]
- Podobny motyw został wykorzystany w grze Avatar: The Game z 2009 roku; tam jednak wężowilki oraz thanatory były kontrolowane przez ZPZ poprzez specjalne kontrolery przyczepione do ich ciał. Ponieważ obie gry, Avatar: The Game oraz Frontiers of Pandora, zostały stworzone przez to samo studio, istnieje prawdopodobieństwo, że wykorzystało i zmodyfikowało ono pomysł ze starszej gry.
- Chociaż zdziczałe zwierzęta miały być znacznie bardziej agresywne i niebezpieczne od swoich dzikich krewnych, w rozgrywce Frontiers of Pandora zadają one znacznie mniej obrażeń i są łatwiejsze do zabicia.